Obserwatorzy

piątek, 23 lipca 2010

moje małe powody do radości

No właściwie nie takie małe :).
Otóż  swego czasu wygrałam candy u Yadis a jakiś czas potem drugie u Magi . Nie miałam czasu i nastroju żeby tu pisać więc się nie pochwaliłam...no i najwyższy czas to zrobić. Bardzo mnie ucieszyły moje wygrane..czasem to się cieszę jak dziecko :)
Najpierw przyszły do mnie serwetki  (całe mnóstwo) i deseczka. Kupiłam sobie od razu reszte rzeczy potrzebnych do tego by zrobić z nich użytek i coś tam sobie próbuję stworzyc... na razie nie ma się czym chwalić ;)

Żabki są the best. :)
 Potem dostałam Misie w rameczce. Stoją sobie dumnie na półce...niestety w miejscu gdzie zrobienie dobrego zdjęcia jest ciężkie. Wiecie ile tam jest krzyżyków?? Nadziwić się nie mogę, że można mieć tyle cierpliwości i że z tylu różnych krzyżyków taki śliczny obrazek wychodzi.

Bardzo dziękuję. :)

kulinarne