Obserwatorzy

piątek, 4 grudnia 2009

atak akrylków :)

Kiczowate, wesołe, wściekle świecące kolczyki z koralików akrylowych...tak mnie naszło...chyba z powodu podłego nastroju. Teraz dla mnie trudny czas...nawet bardzo i staram sie robić co mogę żeby wyjść z tego dołka....Strasznie mi potrzeba, by wydarzyło sie coś miłego wreszcie ...tzn. małe miłe rzeczy wydarzają sie codziennie (np. Wasze komentarze tu :) - dziękuję. :))  i nauczyłam się je dostrzegać i się cieszyc....ale w moim obecnym stanie ducha chyba mi potrzebne coś większego kalibru...nie wiem...ło matko..znowu zrzędzę..;)
A teraz akrylki: uwielbiam jak coś tak sie świeci...jak sroka jakaś ;p

 

4 komentarze:

  1. Ewuś nie dawaj się dołkom!!! trzymam mocno za Ciebie kciuki. A srokami jest chyba 90% kobiet;) Niedługo zaproszę Cię w miejsce, które może choć trochę wywoła uśmiech na Twojej twarzy;)

    OdpowiedzUsuń
  2. sporo ostatnio u Ciebie sie dzieje....i tworczo tez i powiem, ze im wiecej tym cudowniej... Pozdrawiam cieplutko w dniu mojego urlopowania od pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. niedlugo karnawal wiec bedzie duze wziecie na te koczyki :D uszy do gory,wokol tyle pieknych rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  4. http://wswiecieipsy.blogspot.com/ zapraszam Ewo:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słówko :)

kulinarne

Popularne posty