Obserwatorzy

środa, 3 sierpnia 2011

z pustką walczę

I tyle. Nie wiem czy pisać bo poprzedniego posta mi wcięło...ale moze to i lepiej.
Katar mnie opuścił wreszcie dziś...uff. Męczący ...no i taki katar latem - przesada. 
Męż za granicą, przyzwyczaiłam się do jego obecnosci bo m-c siedział w domu....teraz ciężko mi się odzwyczaić ale z czasem będzie ok. Pomysłów mam mnóstwo...gorzej z wykonaniem. Zakupiłam tekturę modelarską i ciacham wielkie koła....a do tego oczywiście dziergam kwiateczki na wymiankę. No i siedzę w ogórdku bo warzywka trzeba pozrywać i się  nimi zająć. Pod koniec tygodnia zajmę się przesyłkami do candy....jak dobrze pójdzie. Proszę o cierpliwość. :)
Coś mam problem ze zdjęciami...coś mi nie chcą wyjść dobre. Ale to nic..są jakie są. 
Dwie pary kolczyków w wesołych kolorkach....


6 komentarzy:

  1. Oj wiem jaki katara jest męczący, także ciesze się, że już Cię nie męczy:) Kolczyki śliczne, no i trzymam kciuki za nowe pomysły i tworki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kochana... dobrze, że wracasz do normalności... i rób te swoje cuda bo jak sądze materiałów nazbierałaś hohohoho tylko robić się nie chce... więc teraz dla odmiany chce widziec nowosci... przesylam usciski... ps. do samotnosci mozna przywyknac nawet nie wiesz jak szybko i jak bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolczyki są sliczne. Cieszę się, że czujesz się lepiej i powoli wracasz do siebie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolczyki jak zawsze piękne:).
    trzym się!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolczyki cudne, pełne energii...wracaj do zdrowia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za słówko :)

kulinarne