Z miłych rzeczy...to znów wygrałam candy...cieszę się jak dziecko...ale na razie o tym sza. :)
Potworzyłam troszkę. :)
Przerobione:
Srebrne z karneolu i hematytu. Taka próba gronek. Przyznaję się że się nie przyłożyłam jakoś specjalnie.
Kilka odstresowywaczy - jakkolwiek to brzmi :)
I takie małe zielone:
A teraz znikam...ma przyjść Pan z ZUS - skontrolować papierki. Nie wiem jak to wygląda bo to pierwsza taka kontrola - i mam stresa odkąd wiem, że ma przyjść. Muszę zmienić zawód bo to mnie wykończy. trzymajcie kciuki.....
gronka z karneolem i brochy bomba... uwielbiam je robić... już mam całe pudełko w róznistych kolorach a pozniej mam problem ktora dobrac do ubrania ;)))) brochule sa thebest;]
OdpowiedzUsuńświetne kolczyki! wszystkie! a brochy też lubię robić! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnajbardziej podobają mi się te zielone w połączeniu ze srebrem (bo ja w ogóle lubię zieleń) :)
OdpowiedzUsuńjuż po kontroli? jak poszło?
słodkie oliwki :D
OdpowiedzUsuńcoś strasznego? (a propos kontroli)
OdpowiedzUsuńWitaj Ewuniu. Dziś dostałam nagrodę od koleżanki, którą chcę przekazać Tobie. Zajrzyj na mój blog. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPiękne ;) Zapraszam do mnie: www.moje-wlasne-origami.blogspot.com
OdpowiedzUsuń