Obserwatorzy

czwartek, 25 listopada 2010

potrzebuję kopa ....

Albo coś takiego...motywacji najlepiej...energii. Ale kop może być..wkurzyłabym się..moze wtedy coś by się zaczeło dziać ;D. I to nie jest marudzenie...tak tylko informacyjnie piszę bo nie wiem kiedy (i czy) tu powrócę na dłużej. Tymczasem będę odwiedzać Wasze blogi i podziwiać wytwory wszelakie. :)
Żeby nie było bez fotek (co ja z tym mam?) to wklejam zwyklaczki marmurkowe na ohydnym zdjęciu ale słońca niet., a lamp się nie dorobiłam jeszcze. :)

niedziela, 14 listopada 2010

długo mnie nie było...

Miałam urlop...trochę przymusowy, ale i tak bardzo potrzebny. Odpoczęłam, popracowałam nad moim podejściem do życia.  Jest lepiej, choć nadal brak mi dystansu do siebie.... i paru innych rzeczy :)  Ale nie od razu....
Od bloga odpoczęłam, bo mój domowy komputer go nie lubi...innych blogów też. Nie wiem co się dzieje ale na bloggerze "zamula" okrutnie. Nie piszę też, bo nie chcę tu jęczeć i zrzędzić... to się udziela innym... Źle się czuję marudząc, choć na chwilkę to pomaga.
Nowości mało...ostatnio więcej, ale fotek brak.
Kolczyki na to samo kopyto co ostatnio.
Zmęczyłam kartkę... taka jakaś jesienna. Znowu z byle czego, bo szkoda mi niszczyć na próby tych ślicznych scrapowych papierków. Dla faceta ma być ta kartka. Napisy ręcznie bo nie mam innego wyjścia. kaligrafowac nie umiem...piszę brzydko, ale się starałam :) Pikny drzewniany guziczek i sznureczki od Free-soul , a (nie wiem jak to się zwie) przeźroczyste kropelki... od Ecili

kulinarne