Obserwatorzy

czwartek, 14 lutego 2013

tydzień urlopu

Jestem na tzw. urlopie. Przedłużonym...z przyczyn niezależnych od nas...za sprawą pewnej dzikiej świni. Ale to nieważne.
Staram się odpoczywać, ale to nie jest to co ja potrafię.
Nie wiem czy nie zamknąć tego bloga bo jak jestem "tam" to ani pisać ani tworzyć nie mam czasu, a jak jestem tu to też nic mi nie idzie.
Przedstawiam Wam moje pierwsze próby z bransoletkami....wypróbowałam na nich wszystko co mi przyszło do głowy...a co sobie będę żałować haha. Pochlapałam, podrapałam. Wyszło takie cóś, nie moje kolory, za to żabki moje ;).

Udało mi się skończyć też skrzyneczkę z końmi...ale....no właśnie. Popsułam zawiasy i nigdzie nie mogę ich kupić. Tzn. zawiasy to kupiłam ale takich malutkich wkrętów to znaleźć nie mogę.
Czy ktoś wie gdzie szukać takich zawiasów albo może ktoś ma na zbyciu?
Pozdrawiam.

kulinarne