Przynajmniej próbuję...troszkę opornie idzie bo ja się strasznie burzy boję a tu od wczoraj przechodzą co jakiś czas. Drażliwa jestem strasznie przez to - nawet piwnicy nie ma żeby się ukryć ;p. No ale nic...trzeba się trzymać. :)
Teraz miłe rzeczy czyli podarki :)
Dostałam we czwartek cudny prezent od Magdy . Sami zobaczcie (wybaczcie zdjęcia ale nie mam do nich ostatnio nerw)
Piękny naszyjnik i kolczyki. Naszyjnik mnie bardzo ucieszył bo nie mam ich za wiele i zrobić ani nie umiem ani też nie mam cierpliwości do tego.
Karteczka mocno różana - też bym chciała takie kartki ładne robić :)
No i mnóstwo pięknych kamyczków i koralików. Na niektóre już mam plan tylko chęci do tworzenia brak...
Były jeszcze herbatki - ale zdjęc się nie doczekały bo jestem miłośniczką herbat wszelkich i szybko sie nimi zajęłam. Były przepyszne....będę latać po sklepach teraz i szukać tej o smaku leśnych jagód mniammm :)
Jeszcze raz bardzo dziękuję za to wszystko - dla mnie to była bardzo udana wymianka. Mam nadzieję że moje podarki (które dopiero idą do adresatki) też się spodobają. Jak zwykle mam tremę - w zamartwianiu się jestem świetna niestety.
Jeszcze jednego prezenta dostałam - od kogoś mi bliskiego. ;) Dostałam pieniążka i miałam sobie kupić coś do kartek no to sobie kupiłam (nie wiem po co bo nie zrobiłam jeszcze żadnej oprócz komunijnej ale nadal sie upieram że zrobię) Prezent nabyłam w sklepie sklep.scrap.com.pl
Mało tego ale to mi było potrzebne - ćwiczę w wolnych chwilkach stempelkowanie :) A Glossy Accents to mi nawet posłużył do ozdobienia butów haha.
Super rzeczy :).
OdpowiedzUsuńPiekne wytworki-szydelkowe,filcakowe,bizuteryjne i wszystkie inne.Pozdrawiam cieplutko i zapraszam.
OdpowiedzUsuńno to dwa głebokie wdech...kubek kawy albo herbaty moze byc sok) i do dziela.... kartki beda jak malowane (steplowane:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziekuję za wizytę na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńEwa, bardzo, bardzo dziekuję za te wszystkie cudeńka od ciebie! Za broszkę, kolczyki i zsydełkowe kwiatki szczególnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja to się nie boję burzy ale wiadomo że kobiety się boją prawie wszystkiego. No ale to nie Pani wina. A piwnicy się Pani pewnie też by bała bo tam są pająki i szczury no ale lepsze pająki od burzy chyba.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia Kuba.