"Promocja PKP - jedziesz dwa razy dłużej za tę samą cenę!" - oczywiście o ile się doczekasz na pociąg...no ja się akurat nie doczekałam. ;/ A mój pociąg startował z miejscowości oddalonej tylko o niecałe 15 km. Ale cóż....przeżyję jakoś. Dobrze, że miał mnie kto zawieźć do pracy. No i jestem. Chyba spróbuję wziąć pracę do domu - jak się da i odpuszczę sobie jazdę pociągiem w tym tygodniu. Tylko żeby się dało..
Nie powstrzymałam się przed zakupami....kupiłam kamyczki..nie wiem po co bo nic nie robię...ale nałóg to nałóg ;) A ze starych kamyczków i sreberka zrobiłam parę rzeczy. Fotki niestety marne bo nie mam czasu zrobić porządnych, a jak już znajdę chwilkę, to kot mi przeszkadza bo zalega mi na parapecie - a nie mam serca go wywalać. :-)
Kolczyki które nie wiedzieć czemu kojarzą mi się ze smokami. To chyba przez zamiłowanie do fantasy. :)
Kule turkusu zielonego (pomylił mi się z chryzokolą), kulki onyksu i dużo srebra.
chaaaaa - niezłe hasło (to promocyjne) :)))))) dziś miałam okazję spróbować tej promocji i powiem szczerze - ja już nie chcę żadnych gratisów od PKP. a sprawa wzięcia pracy do domu brzmi baardzo atrakcyjne - oby Ci się udało.
OdpowiedzUsuńkolczyki bajecznie piękne (fajnie sfotografowane też, a to sztuka jest, żeby pokazać je w taki sposób)
Oj fajne bardzo fajne... ;) a ta zieleń rewelacja :)
OdpowiedzUsuńps. a ile odsniezania normalnie na moim trawniku pod oknem kuchennym jest poltora metrowa gorka sniegu nie wspomne co sie dzieje z drugiej stronie na tarasie... zima dala czasu jak w latach 80-atych... to jakby 25 lat temu byla taka prawdziwa zima...
fajne smocze kolczyki;) podobają mi się.
OdpowiedzUsuńhaha - promocyjne hasło pkp to chyba trzeba by wysprejować na dworcach teraz :-).
OdpowiedzUsuńA kolczyki bardzo ładne!
chryzokola to jeden z moich ulubionych kamieni ;)no jeszcze onyks i wszystko w srebrze... pięknie ;*
OdpowiedzUsuń