że nic nie robię....oprócz zakupów ;)
Co nieco zrobiłam, w obu technikach czuję się mało pewnie ale potrzebuję czegoś nowego nawet jeśli początki nie są łatwe. Niestety nie należę do osób które za co by się nie zabrały to od razu im wychodzi super....ale do tego się przez 30 lat przyzwyczaiłam..(wreszcie ;);)
Poczyniłam czekoladnik :) z kursu który znalazłam tu:
kurs mi się podoba bardzo bo nawet ja wszystko skumałam :) To mi się spodobało. Na zdjęciu widać bardziej niedoskonałości, ale na żywo się tak nie rzucają w oczy.
Zrobiłam też dawno temu świeczniki dla siebie, w ramach ćwiczeń "klejenia na żelazko"
Takie o:
W rzeczywistości odrobinę ciemniejsze, zdjęcie zrobione w słońcu które dziś ma moc :)
Szczerze mówiąc mam chęć to czasem rzucić wszystko w diabły....ale ciągle mam nadzieję, że jednak coś się zmieni.
Świeczniki są piękne!
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki zestaw świeczek w domu, zwłaszcza dlatego, że już 3 razy w ciągu dwóch miesięcy wybiło mi korki w domu i światło by mi się wtedy przydało xP
OdpowiedzUsuńZestaw świeczek jest piękny ,kolorystycznie przypomina mi wiosnę za którą tęsknię.
OdpowiedzUsuń